2b

We wtorek 16 października kilka minut po godzinie 8.00 wyruszyliśmy w podróż do Krakowa. Około 10.00 spotkaliśmy się tam z panią przewodnik, która zaprosiła nas na spacer po dawnej stolicy Polski w czasie którego opowiadała nam legendy związane z Krakowem. U podnóża Wawelu powitał nas ziejący ogniem smok (dobrze, że tylko symbolicznie). Następnie zwiedziliśmy Katedrę na Wawelu i weszliśmy pdziwiać Dzwon Zygmunta. Jest naprawdę duży i podobno spełnia życzenia (zobaczymy czy nasze się spełnią). Pozostałe miejsca na Wawelu zobaczyliśmy już tylko z zewnątrz. Na koniec przeszliśmy przez smoczą jamę. Idąc na Rynek zobaczyliśmy okno, z którego Papież Jan Paweł II pozdrawiał pielgrzymów. Na rynku pani przewodnik opowiedziała nam historię o żółtej ciżemce i pokazałą znajdujące się tam zabytki.

Po zakończeniu zwiedzania z przewodnikiem udaliśmy się na pyszną zupę. Kiedy nasze brzuchy były znów pełne a naogi odpoczęły rozpoczęliśmy zwiedzanie Krakowa z panią Sylwią i panią Mirką. Wspólnie poszliśmy pod Kościół Mariacki gdzie wysłuchaliśmy hejnału (hejnalistę nagrodziliśmy gromkimi brawami, a on pomachał do nas trąbką). Pani opowiedziała nam też historię dwóch braci, którzy budowali wieże Kościołą Mariackiego. Spacerowaliśmy po Sukiennicach podziwiając piękno tego miejsca. Ostatnim punktem na trasie ziwedzania był Barbakan. W Krakowie na każdym kroku spotykaliśmy gołębie, które jadły ludziom z ręki. Pani obiecała nam, że w szkole opowie wszystkim legendę skąd te ptaki wzięły się w tym miejscu. 

Jak przystało na wycieczkowiczów – podróżników kupiliśmy również pamiątki. Każdy z nas chciał kupić drobnostkę dla siebie i członków swoich rodzin. Do Chorzowa powróciliśmy w świetnych humorach, zadowoleni i radośni. To była kolejna udana wycieczka i chociaż to już połowa października zwiedzaliśmy Kraków bez kurtek! 

Kliknij na zdjęcie a zobaczysz fotorelację z naszej wycieczki