Ćwiczenie czytania po angielsku to trudna sprawa. Nie wszyscy rodzice są w stanie skorygować swoje dzieci, dzieci też czasem nie pomagają, bo twierdzą, że "wiedzą lepiej" albo "pani w szkole mówi to inaczej". Z pomocą przychodzi nam narzędzie Tłumacza Google. Choć uważam to za bardzo nieidealne narzędzie do tłumaczenia, o tyle do odczytywania sprawdza się dobrze. 
W wersji na komputer wpisujemy po prostu Tłumacz Google do naszej przeglądarki internetowej i już. Po lewej wpisujemy tekst po angielsku i po kliknięciu głośniczka syntezator nam go odczyta. 
W wersji na telefon warto pobrać aplikację Tłumacz (tę od Google) i podobnie jak w komputerowej wersji wpisujemy tekst i czytamy.

W klasie 1 - czytamy pojedyncze słowa z wszystkich 4 rozdziałów - dzieci znają już wszystkie litery polskiego alfabetu potrzebne do czytania - w następnych dwóch miesiącach mieliśmy poznawać litery angielskie, ale powinni sobie już  poradzić z każdym słów. W 1 klasie właściwie nie czytamy zdaniami, ale: niektóre dzieci próbują już ze mną odczytywać z tablicy następujące pytania i uczą się na nie odpowiadać:
Have you got a brother? Habe you got a sister? Have you got a dog? Odpowiadamy: Yes, I have lub No, I haven't.
Do you like sausages? Do you like peas? Do you like milk? Odpowidamy: Yes, I do lub No, I don't.

W klasie 2 - czytamy już całymi zdaniami frazy z historyjek, np. str. 40-41 - pamiętamy już też o intonacji głosu, np. w pytaniach. 

W klasie 3 - czytamy kilka zdań - frazy z historyjek są dobre do ćwiczeń (np. str. 34-35), ale zdecydowanie lepsze do czytania są lekcje 5 i 6 do każdego rozdziału (np str. 20-21 lub 38-39). W ten sposób dzieci uczą się mówić całymi zdaniami.